Nadszedł ten dzień!
Udało się!! Nareszcie nadszedł dzień! Znów kilka godzin przygotowań Wybieranie odpowiedniej stylizacji! Układanie włosów, makijaż.. 25 czerwca! Był magicznym dniem.. pełen szczęścia,radości,śmiechów,ale także ciężkiej pracy. Czas przed obiektywem to nie tylko chwile przyjemne jak mogło by się wydawać. Po takich kilkunastu godzinach pada się ze zmęczenia.. ma się ochotę założyć luźny dres,związać włosy i zmyć ciężką tapetę. Jak zwykle i tego dnia byłam padnięta,ale to nie miało znaczenia,ponieważ dało mi to tyle radości jak i szczęścia. Nie potrafię opisać tego jak się czułam tego dnia, ale wiem,że jest to coś co chciałabym robić w przyszłości i sprawia mi to ogromną satysfakcję. Sesja miała swój tajemniczy klimat. Ciężkie grafiti,padające światło, czy też magiczna ściana... Dajcie znać co myślicie!